Znowu ta mała istotka płakała jak bóbr. Niepotrzebnie, bo co te łzy zmienią? Nie sprawią, że nagle poczuje na szyi ciepło jego warg, delikatne głaskanie po ramieniu. To jest tak nierealne, że aż wstyd przyznać jej przed samej sobą, iż dopuszcza się takich marzeń. To nie twoja liga, mała. Spójrz tylko, gdzie Ci do Niego? No właśnie. Nie ma nawet co dyskutować o szansach na ... na co tak naprawdę? Bo szczerze to na nic. Musi wystarczyć Ci przyjaźń, a samo to już jest bardzo dużo. Zdajesz sobie z tego sprawe. No to dobrze. Trzymaj się tego i nie błądź.
Ale dla swojego dobra nie zachwycaj się żadną emotikonką, czy pytaniem nieco odbiegającym od tematu.. Zrobisz tym sobie tylko krzywdę.
Ale ona dalej nie rozumiała. Albo nie chciała zrozumieć. Marzyła i to marzenia czyniły, ze wciaż miała nadzieje i swoje wyobrażenia co do nich. Moze oni kiedyś będą realni.
Ale dla swojego dobra nie zachwycaj się żadną emotikonką, czy pytaniem nieco odbiegającym od tematu.. Zrobisz tym sobie tylko krzywdę.
Ale ona dalej nie rozumiała. Albo nie chciała zrozumieć. Marzyła i to marzenia czyniły, ze wciaż miała nadzieje i swoje wyobrażenia co do nich. Moze oni kiedyś będą realni.