znowu nie mam telefonu, bo został w szkole. prosze, proszę, prosze, proszę niech on tam będzie.
mam dzisiaj takiego doła, że tylko na chwile wspomnienia biwaków poprawiły mi humor, a potem znowu i znowu to samo. to aż żenujące sie robi przecież. i znowu musze radzić, pomagać i nie pozwalać na upadek. a o mnie ktoś kiedyś pomyśli?. nie?. to nie. ''pi...ole nie robie, naprawdę. mam dość''
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Thanks!