Wystarczyła minuta by zniszczyć przysłowiowe ''wszystko''. Jednak po dzisiejszych porządkach słów, myśli i zachowań sądzę, że dobrze zrobiłam. mimo wszystko. Myślę, że mogłabym swoją impulsywność zaakceptować i mieć się z nia dobrze. Mogłabym, ale musisz mi pomóc. Bo nie wiem czy sama dam radę.
Nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego jak na mnie działasz. Co wywołujesz w mojej głowie. Myśli uderzają mnie wręcz ze zdwojoną siłą. Prawie jak bezgłośny krzyk w cichym kącie wypełnionym po brzegi ostrym hałasem.
tylko mnie nie zostawiaj, proszę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Thanks!