Z szybko bijącym sercem, podłożonym do ognia, przetrwamy choćby spaleni na popiół. Ten przyspieszony oddech, dokładnie ten sam. Zaciśnięte pięści, naprzemienne z wbijającymi się paznokciami.
Nie wiem jak to będzie, no ale kto to moze kiedykolwiek wiedziec?
Nie wiem jak to będzie, no ale kto to moze kiedykolwiek wiedziec?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Thanks!