Znowu nie wiem co się tak naprawdę dzieje.
To maja być swoistego rodzaju ostrzeżenia, że niby nie doceniam szczęścia? Cholera, jeśli jes,t to chwytam sie go każdym impulsem siły, więc o czym my tu mówimy? Ale jeśli go nie ma, go nie mam sie czego czepiać.
To takie cudowne uczucie, budzić się z Nim jako pierwszą myślą.
To maja być swoistego rodzaju ostrzeżenia, że niby nie doceniam szczęścia? Cholera, jeśli jes,t to chwytam sie go każdym impulsem siły, więc o czym my tu mówimy? Ale jeśli go nie ma, go nie mam sie czego czepiać.
To takie cudowne uczucie, budzić się z Nim jako pierwszą myślą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Thanks!