poniedziałek, 28 maja 2012

Some things

''-Nie zdajesz sobie sprawy z tego jak cholernie się boję. - powiedziała.
-Chyba nie rozumiem. Czego się masz bać?
-Obawiam się odrzucenia. Mówienie o uczuciach jest takie trudne. Zdaje się, że wystarczyłoby powiedziec ''lubie cie, nie znosze cie, kocham cie, duzo dla mnie znaczysz'' i tyle, prawda? Jednak to nie działa w ten sposób. To po prostu jest dla mnie trudne.
-No dobrze. Spójrz na to mimo wszystko, z innej perspektywy. Może taka wiadomość o tym co czujesz do danej osoby, mogłaby coś pomóc, polepszyć, zmienić. Kto wie czy to nie przyniosłoby dobrych efektów?
-Sama nie wiem.
-Slyszę powątpienie w Twoim głosie. Coś mi się wydaje, że musimy o tym poważniej porozmawiać. -oznajmił.
-Obyś się nie zdziwił kiedy poznasz resztę prawdy. To tylko zalążek.
-Wierzę, że będzie dobrze. Damy radę. ''


U mnie też musi być dobrze, bo inaczej nie dopuszczam aby się działo. Dam radę. Pewnie sama, ale co to za różnica? Zawsze tak było i trzeba to zaakceptować. Trudno.


2 komentarze:

Thanks!