piątek, 28 listopada 2014

We don't need to take it anymore

Co tam chowasz moja Pani? Pokaż mi to proszę, dłużej nie wytrzymam.
Duszę.
Cię.
Się.
Nas.
Moją.
Przez Pana pójdę do Piekła.
Wiele dawać, niewiele mieć.
Niewiele mieć, ale wiele dawać.
Strach i Imaginacja
Opętane bańki mydlane
Cudze słowa z obcych głów.
Skończyły się rękawy do wycierania łez.
Tonę czy jeszcze pływam?
Ty mała kurwo z czarnymi policzkami, smutkiem przesiąknięta, nawadniana łzami jak z konewki, oprzytomnij. Ziemi bez nawozu się nie podlewa, zwyczajnie nie warto.
Ile godzin i lat w ciemnej, wilgotnej, pustej, głębokiej jaskini mnie czeka?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Thanks!