czwartek, 28 lipca 2011

I wish you were here, babe.

I znowu los jest przeciwko mnie. Dlaczego jej tu nie ma? (Emm. :* I love you <3)
Ściana znowu zyskała nowości. A ja boję się, że książka niedługo się skończy. Niesamowicie mnie wciągnęła.
Przyznam że w smutku miałam więcej weny. Teraz nie ma jak tego opisać. A poza tym wakacje przeciekają mi między palcami a ja nie mam dość siły aby zacisnąć pięści.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Thanks!