czwartek, 28 sierpnia 2014

You're no Good

''Ponieważ ostrzeżenia nie zmieniają biegu rzeczy''

Samotność.

'Odkąd sięgam pamięcią, poczucie osamotnienia towarzyszyło mi nieustannie, jest tak naturalne, że nie stanowi dla mnie problemu. Jednoczesna świadomość, że rodzaj więzi, za którą odczuwam tęsknotę, nie jest możliwy do spełnienia, daje mi jakieś poczucie władzy nad własną emocjonalnością. Dumnie się prężę, uznając intelekt za odpowiednią broń wymierzoną w zbędną metafizykę. Od czasu do czasu ściszonym głosem pytając siebie: Czy na pewno skuteczną? Samotność staje się najbardziej bolesna w przypadku bliskiej relacji z drugim człowiekiem, w momencie uświadomienia sobie jej ułomności, niedoskonałości. Paradoksalnie, ukojenie odnajduję wycofując się w swój świat wewnętrzny, w samotności odzyskuję spokój. Samotność to jedyna metoda na pozbycie się poczucia osamotnienia.'             //ADA PIEKARSKA

Z niczym nie mogę bardziej się zgodzić. Po drugiej stronie muru stoisz Ty. Stoisz, oglądasz go i chyba nawet trochę się dziwisz. Co to jest do cholery? Skąd się tutaj wzięło?
To tama na wielkie potoki łez, które jednak czasem uwalniam. Daję im wolność, wyzwolenie. Oddzielamy się delikatnie, w zgodzie i więcej już nigdy za sobą nie tęsknimy. Obok stawiam wymyślony grzejnik, bo ten prawdziwy  nie przynosi żadnej frajdy. Nawet jeśli nie o zabawę tu chodzi. Co za bzdury. 
Już nie będę się z nim więcej kłócić. Ogromne rozczarowanie. Więc lepiej mnie zabij, daj mi szansę zapomnieć o sobie. Od dawna wiem, że Ty będziesz ze mną na zawsze. Dlatego ja nie chcę żyć. Nie powiesz mi chyba, że byliśmy źle dobrani? Prawda? Nie powiesz mi tego. Nie podoba mi się to NASZE PIEKŁO. Obawiam się, iż to po prostu nie mój krąg. Nie należę tu. Absolutnie niczyja, a tylko Twoja. Znów coś poszło nie tak. Trochę nie po Twojej myśli. Muszę przyznać jednak, że z nas dwojga to Ty byłeś sobą. Mi przypadła tylko rola biednej aktoreczki. Byłam smutna, że nawet nie klaskałeś na zachętę. 

1 komentarz:

Thanks!