sobota, 8 lutego 2014

There's nothing I can do

Z jednej skrajności w kolejną. Gdzie ta cholerna równowaga? Hipersomnia, zaburzenia afektywne, anhedonia i cała reszta. Nie ma tu miejsca na nadzieję.
Kiepski powiernik z tego blogspota. Im gorzej tym mniej mam do powiedzenia. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Thanks!