środa, 14 grudnia 2011

See you. No, honey. No see you again.

Niespodziewanie okazało się, że jest On zależny od zupełnie innych osób. Za to Ona znowu stała się tylko czyimś dodatkiem, pewnym urozmaiceniem dnia codziennego. Jednak po racjonalnych przemyśleniach nasuwa sie tylko  ''na co mu ona jeszcze? przecież już ma swoje cele.'' A Ona po prostu nie wiedziała jak długo jeszcze wytrzyma, ile jeszcze da radę to znosić. Oby jak najdłużej, bo nie wyobraża sobie jutrzejszego dnia bez Niego. Kolenego tygodnia bez Niego. Kolejnego miesiąca bez Niego. Kolejnego kwartału bez Niego. Po prostu nie widzi nic. Tak jakby plama w wyobraźni kolejnego dnia. Po prostu Go potrzebuje.

Najgorsza jest świadomośc tego co Cie czeka, kiedy mimo wszystko nie możesz tego zmienić na lepsze.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Thanks!