poniedziałek, 24 stycznia 2011

and the reason is You

śnił mi się Nowy Jork, ale całkiem inny niż taki jaki widywałam na zdjęciach. Odczuwałam nawet działania klimatyzacji w budynkach i to przyjemne ciepło na zewnątrz. Pomijając fakt, że trzymałam Cie za rękę, a na mojej twarzy gościł tak dawno niewidziany uśmiech, to już kilka razy miałam ten sen. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Thanks!