środa, 23 marca 2011

Tonight I'm weak...

A teraz nawet łzy nie pomagaja wyzbyć się bólu. Przecież zawsze to wystarczało. Nie ma to jak tyle razy z rana usłyszeć ''jak tam? jak noga? jak samopoczucie? i wszystkie tego odmiany, a na to wszystkim skłamać ''dobrze, wszystko ok, nie boli, nic nie jest, było całkiem dobrze i inne tego pochodne''  Nie znoszę tego. 
Mam nadzieję, że będziesz szczerze szczęśliwy. Tego oczekuje po Twojej wybrance. Naprawdę marzę abyś był zadowolony i aby było Ci dobrze.
Dzisiaj jestem słaba więc daj mi odpocząć i spróbuj zrozumieć, kimkolwiek jesteś i bez względu na jaki powód to czytasz. 
Myślałam, że nawet egoizm ma granice. Jednak to jest cecha bez graniczna. Jaka szkoda...

Akurat za Tobą tęskniłam, bo nie ociekasz kłamstwem, egoizmem i zazwyczaj wiem co napiszesz. Naprawdę cieszę się, że jesteś. O takim przyjacielu marzyłam, choćbyś był daleko.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Thanks!